Borowski ws. zmian w prawie dotyczących osób LGBT
To, z czym mamy do czynienia w Polsce, to jest po prostu wielki wstyd. To, że Polacy, że rząd polski, rządząca partia polityczna może być tak nietolerancyjna i tak średniowieczna – mówił Marek Borowski w radiu TOK FM w audycji Wybory w TOKu komentując informację o przygotowywanej przez min. Michała Wójcika ustawie dotyczącej osób LGBT. – Jak słyszę, że pan Wójcik nad czymś pracuje, to z góry trzeba powiedzieć, żeby nie był taki pracowity, niech to zostawi w świętym spokoju, bo nic z tego dobrego nie wyjdzie.
Zdaniem senatora, w sprawie osób nieheteroseksualnych nie są potrzebne żadne ustawy. Jedyna, którą można przyjąć to np. ta o związkach partnerskich, natomiast jakakolwiek ustawa, która wprowadzałaby restrykcje w tym względzie, to będzie ustawa haniebna. – Taka jest dzisiaj praktyka i uważam, że każdy światły człowiek powinien jasno opowiedzieć się tutaj po stronie praw obywatelskich.
Jak podkreślał senator, w innych krajach te kwestie zostały już dawno rozwiązane. Ostatnio np. Malta, która jest ośrodkiem fundamentalizmu katolickiego, wprowadziła dla par nieheteroseksualnych prawo do adopcji dzieci. Także konserwatyści w Wielkiej Brytanii wprowadzili do praktyki, do prawa małżeństwa homoseksualne.
– Często zadaję sobie takie pytanie, dlaczego Jarosław Kaczyński jest największym szkodnikiem od 30 lat. Ano dlatego, że jego koncepcja sprawowania władzy, a kiedy jest w opozycji to walki o władzę, polega zawsze na dzieleniu Polaków. To znaczy zawsze chodzi o to, żeby znaleźć sobie jakiegoś wroga, kłamać publicznie wmawiając mu różnego rodzaju bezeceństwa, a samemu ustawić się w roli obrońcy. I w ten sposób próbuje zdobywać zwolenników. Oczywiście zdobywa, dlatego że ludzie mają ograniczony dostęp do wiedzy. Otóż LGBT, osoby homoseksualne, nieheteroseksualne stały się w tej chwili takim chłopcem do bicia. Prezydent Duda też na tym pojechał w kampanii wyborczej. Dzisiaj próbuje się wmówić Polakom, że to jest zagrożenie dla rodziny, a rodzina jest świętością.